niedziela, 2 września 2018

,,Wojny Klonów" - Karen Traviss (R) / (S)


Recenzja
,,W galaktyce szaleją Wojny Klonów. Separatyści pod wodzą hrabiego Dooku nie ustają w krucjacie przeciwko Republice. Lecz armia kanclerza Palpatine’a złożona z żołnierzy klonów walecznie stawia im czoła. Anakin Skywalker walczy u boku swego Mistrza Obi-Wana Kenobiego. Na każdym kroku czyhają na nich niebezpieczeństwa, a wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, gdy w życiu młodego Jedi pojawia się wyznaczona mu na padawankę wścibska czternastolatka. Nie czas jednak na kwestionowanie decyzji Rady, bo trójka Jedi otrzymuje rozkaz wypełnienia niebezpiecznej misji, od której zależą losy wojny…”

„Wojny Klonów” to adaptacja powieściowa filmu opowiadającego o losach Anakina, Ahsoki i Obi-Wana. Nie jest porywająca, ale potrafi umilić czas wolny. Jeśli chodzi o relację Skywalkera i młodej padawanki książka wychodzi na plus – poznajemy zachowania wspominanej dwójki w nietypowej dla nich sytuacji; wspólne walki, upomnienia, rozmowy, przygody. Od tej strony książka jest bardzo dobra i może się podobać. Jakby nie patrzeć – misja dotycząca Hutta, zwłaszcza młodego – na pewno jest arcytrudna i ciekawa. Jednak wątek oddziału klonów w zestawieniu z innymi pozycjami autorki (Potrójne Zero, Prawdziwe Barwy, Rozkaz 66) wychodzi nadzwyczaj słabo. Klony są bardzo podobne do robotów – nie wykazują zbyt dużej głębi psychologicznej, głębi postępowania; nienaturalnie spłycone są ich sylwetki. Tylko kapitan Rex wydaje się godzien zainteresowania czytelnika, jednak również w małej mierze. Intryga wprowadzona przez Hrabiego Dooku może być interesująca dla czytelnika, zwłaszcza, że jednym z atutów, które przypisałbym książce jest to, że każdy może po nią sięgnąć. Nie potrzeba znajomości wszystkich robotów, statków, sytuacji politycznej Star Wars. Poza ogólnymi wymienionymi przeze mnie zaletami „Wojny Klonów” nie posiadają nic innowacyjnego, co by przyciągnęło wielką publiczność. Można przeczytać książkę, obejrzeć film, ale nie wpłynie to gwałtownie na nasze postrzeganie Gwiezdnych Wojen. Od tak, dość prosta powieść.

Ocena: 5,5

Streszczenie
Jedi na pokładzie niszczyciela przygotowują się do lądowania na Teth. W hangarze Ahsoka zabawia żołnierzy opowieścią jak to uratowała swojego mistrza – Anakina – na Christophsis przed droidami LR-57. W międzyczasie przybył Skywalker. Mentor pozwolił uczennicy dokończyć opowieść. Na końcu Rex zapytał go, czy to prawda. Anakin potwierdził. Gdy klony rozeszły się do swoich obowiązków, rycerz lekko upomniał Ahsokę mówiąc, że Jedi powinni być skromni. Będąc w atmosferze Teth, w kanonierce LAAT Ahsoka wysłuchuje rad mistrza. Anakin ostrzega ją, że to nie będą ćwiczenia tylko prawdziwa walka. Togrutanka wszystko zrozumiała. Chwilę potem Jedi dostali raport, że klasztor jest zbyt silnie broniony, by wylądowała tam kanonierka. Anakin zarządził lądowanie na powierzchni i wspinaczkę. Gdy zapaliło się zielone światło sygnalizujące rozpoczęcie bitwy Ahsoka urządziła sobie zawody z mistrzem, kto pierwszy znajdzie się w klasztorze. Skywalker pomknął w górę na lianach, a Tano użyła do wspinaczki czołgu AT-TE. Mimo że Togrutanka została w tyle, cały czas zmierzała do celu odbijając wysłane ku niej strzały. Nagle nadleciały cztery droidy bojowe typu B1 na STAPach i rozpoczęły ostrzał czołgu Ahsoki. Maszyna zaczęła odrywać się od klifu, lecz tuż przed katastrofą przybył Skywalker i zniszczył STAPy. Tano kontynuowała wspinaczkę i gdy dotarła do klasztoru uratowała swojego mistrza otoczonego przez trzy droidy niszczyciele. Gdy roboty zostały zniszczone teren na zewnątrz klasztoru był oczyszczony. Razem z częścią oddziału weszli do środka budynku. Tam spotkali dozorcę klasztoru – droida protokolarnego. Robot podziękował za ratunek mówiąc, że cały czas był zakładnikiem droidów bojowych. W lochach znaleźli Rottę – syna Hutta Jabby. Ahsoka mówiąc, że jest słodki została wyznaczona do niesienia go. Chwilę potem atakują droidy. Anakin nakazuje wycofanie się do wnętrza klasztoru. Tam Jedi kazali Rexowi bronić budynku, a sami udali się szukać innego wyjścia (Rotta był chory; czas uciekał). Dzięki pomocy Artoo znaleźli tylną platformę lądowniczą. Niestety, nie było na niej żadnego pojazdu. Ahsokę atakuje Asajj Ventress. Togrutanka stoczyła z Mroczną Jedi krótki pojedynek, w którym nie radziła sobie zbyt dobrze. Od śmierci uratował ją Anakin. Na tajnej platformie lądowniczej znaleźli frachtowiec Rigger G9. Odlatują w kierunku floty Republiki. W przestrzeni kosmicznej trwała bitwa z fregatami Separatystów. Myśliwiec wroga niszczy hangar, w którym Jedi mieli wylądować – pozostaje im lecieć bezpośrednio na Tatooine. Na pokładzie statku Tano powiedziała mistrzowi, że boi się o Rottę, gdyż przybierał wszystkie odcienie zielonego prócz tego, co powinien mieć. Tano zaaplikowała mu lekarstwa, po których Rotta poczuł się lepiej. Gdy znaleźli się w przestrzeni Tatooine, zaatakowały ich dwa IG-100 MagnaGuardy w myśliwcach Pavax-38. Jako że tylne tarcze nie zostały jeszcze naprawione, a działka były zablokowane Jedi byli bezbronni. Anakinowi udało się zestrzelić tylko jeden wrogi myśliwiec, lecz w tym czasie drugi z droidów trafił statek Jedi. Skywalker nakazał Ahsoce by pilnowała Rotty. Po rozbiciu się na powierzchni Tatooine rozpoczęli wędrówkę do Jabby .Ahsoka zavrała Hutta i Artoo i udała się do pałacu, a Anakin miał zmylić wroga. W pewnej chwili z piasku wyskoczyły trzy MagnaGuardy. Padawanka była zmuszona dokończyć walkę sama. Dzięki swojemu sprytowi udało jej się pokonać roboty. W Pałacu Jabby zastała najemników gangstera z wymierzonymi blasterami w jej mistrza. Było to spowodowane okłamaniem Hutta, że Jedi pojmali i zabili jego syna. Togrutanka przekazała Rottę ojcu. Jabba wielce się ucieszył widząc potomka, lecz mimo to kazał zabić Jedi. Od śmierci Ahsokę i jej mistrza uratowała senator Padme Amidala, która nawiązała połączenie z Jabbą i poinformowała go, że za porwaniem syna stoją separatyści oraz wuj Jabby – Ziro Desilijic Tiure. Zbulwersowany Hutt obiecał odpłacić się krewniakowi za tę zdradę, a z Jedi osiągnął porozumienie pozwalające im na przemieszczanie się szlakami w Przestrzeni Huttów. Po zakończeniu misji na Tatooine mistrzowie Kenobi i Yoda przybyli aby zabrać Ahsokę i Anakina.

Recenzja i streszczenie książki: Star Wars. Wojny Klonów – Karen Traviss, tłum. A. Hikiert, Warszawa 2010r., Wydanie I, Wydawnictwo Amber. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz