Recenzja
„Trwają zaciekłe Wojny Klonów.
Podczas gdy generałowie Jedi walczą z rebeliantami hrabiego Dooku, Kanclerz
Palpatine realizuje swój mroczny plan… Obi-Wan Kenobi otrzymuje wiadomość o
niebezpieczeństwie grożącym Jedi ze strony Sithów na tajemniczej planecie w
Dzikiej Przestrzeni. Mimo odniesionych ran postanawia tam polecieć wraz ze
swoim informatorem, senatorem Bailem Organą. Im bliżej są celu, tym
potężniejszy jest wpływ Ciemnej Strony Mocy, która pozbawia sił Mistrza Jedi.
Nie przeczuwają jednak, że idą prosto w pułapkę – i że ucieczka nie oznacza
ocalenia.”
Powieść Karen Miller „Dzika
Przestrzeń” to jedna z tych książek, które się ceni między innymi za to, że przerywają
łańcuch ciągłych przygód Anakina i Obi-Wana. Chociaż lubię czytać o tej dwójce,
to miłą odskocznią jest zobaczyć Anakina, który towarzyszy innemu mistrzowi
Jedi, Obi-Wana z innymi ludźmi niż tylko Jedi. To mamy w „Dzikiej Przestrzeni”.
Anakin leci na misję z Ahsoką, a Obi-Wan z Bailem Organą. Książka pomaga
zrozumieć, dlaczego na ekranie filmowym Obi-Wan, Padme i Bail Organa trzymają
się razem. Powieść dobrze się czyta – mimo że jest w okresie Wojen Klonów to
przygoda omawianej dwójki jest miłą odskocznią. Nie jest to opis batalii w
kosmosie, lecz przygody pełnej niebezpieczeństw; misji, której się w tym czasie
z pewnością nikt nie spodziewał. Jednak książka nie przypadła mi do gustu.
Dlaczego? Opis na niej i ogólnie cała akcja jest zbudowana trochę na zasadzie
tytułów artykułów w internecie do klikania. Chodzi mi o hasła typu: „Znana
aktorka znowu to zrobiła” – przeciętny Kowalski, a czasami ktoś nieprzeciętny
pokroju mnie wchodzi w taki artykuł i dowiaduje się, że znana aktorka wyszła na
spacer... Kliknięcie się zapisało? Tak. Wyświetlenia są? Są. No i wszyscy
zadowoleni. Opis na książce, który ma zachęcić do sięgnięcia po nią był i jest dla
mnie czymś takim. Wchodzisz w opisywany świat, problemy, a zakończenie, żeby
nie zdradzać szczegółów jest co najmniej rozczarowujące.
Na wspomnienie zasługuje fakt, że
książka poszerza naszą wiedzę o Obi-Wanie i została napisana…dla niego. Karen
Miller zadedykowała „Dziką Przestrzeń” Ewanowi McGregorowi, aktorowi, który
zagrał młodego Obi-Wana.
Ocena: 6
Streszczenie
Powieść rozpoczyna się w dniu
gdy bitwa na Geonosis dobiegła końca. Jednak
na arenie wciąż stoją mistrzowie Yoda i Windu. Młodszy Jedi prowadzi rozmowę,
jednak Yoda ma zbyt wiele rzeczy do przemyślenia i po krótkiej wymianie zdań
udaje się na statek, którym leci na Coruscant. Spotyka się tam z kanclerzem,
który jest nerwowy, a zarazem ciekawy informacji z Geonosis. Wiadomości nim
wstrząsają. Bail Organa (senator), który do gabinetu kanclerza wszedł razem z
mistrzem Jedi otrzymał misję stworzenia nowej komisji dotyczącej
bezpieczeństwa, którą on sam będzie dowodził. Tymczasem w Sali Uzdrowień
Świątyni Jedi Padme wciąż ranna wykłócała się z mistrzynią Vokaro Che, żeby ona
ją wpuściła do Anakina. Sytuację ratuje blady, ranny i ledwo przytomny Obi-Wan,
który odprawia panią senator. Chwilę później historia dotarła do Yody. Mistrz
Jedi rozmawia z Kenobim – udziela mu kilku rad i każe udaćsię do Padme i
rozwiązać jej relację z Anakinem. Obi-Wan zrobił to, o co go poprosił mistrz.
Po dłuższej konwersacji Amidala zgadza się w duchu przysięgając, że nie opuści
Anakina. Również z tej rozmowy Obi-Wan dowiedział się, że Shmi Skywalker nie
żyje. Akcja książki przenosi się do czasu po bitwie na Christophsis. Anakin
pasowany na Rycerza trenuje padawankę Ahsokę Tano. Po treningu stacza sparing z
byłym mistrzem – Obi-Wanem. Zbiera się tłum, który chce obejrzeć walkę. Bitwa
kończy się po długim czasie. Ahsoka dostaje zadanie przestudiowania swojego
treningu. Kenobi przedstawia prośbę Dextera Radzie Jedi, a później leci do
niego. Dex zdradził mu informację, że Grievous planuje atak na Bothawui. W
drodze powrotnej na Coruscant wybuchają cztery bomby – jednak przy lecącym
Jedi. Kenobi przeżył upadek – razem z Macem i Yodą decydują się wysłać Anakina
z Togrutanką i grupą szturmową nad Bothawui. Tuż przed podróżą Skywalker ogląda
„Zdecydowanego” – nowy statek Republiki. Z kolei Bail Organa otrzymuje
zakodowaną i tajną wiadomość od „Przyjaciół Republiki”. Po namyśle udaje się do
Padme i opowiada jej o tym, natomiast ona wzywa Obi-Wana i razem zastanawiają
się, co zrobić z informacją dotyczącą wielkiego zagrożenia ze strony Sithów.
Następnego dnia senator Organa i Jedi Kenobi lecą w stronę planety Zigoola. Po wyjściu
z nadprzestrzeni na iluminatorze statku pojawiła się stacja kosmiczna. Bohaterowie
postanowili wylądować na niej. W środku znaleźli wiele ciał; toczą nawet bitwę.
Po wyeliminowaniu wrogów przez Kenobiego, Bail otrzymuje od Alinty dwa
kryształy – jeden powoduje samozniszczenie stacji, a drugi posiada współrzędne
Zigooli. Alinta umiera od ran, a stacja kosmiczna wybucha. Dwójka leci na
Zigoolę. Podczas podejścia do lądowania Jedi przez nacisk ze strony Sithów
skierował statek w ziemię i gdyby się nie otrząsnął tuż przed uderzeniem,
mogliby nie żyć. Ciemna Strona przesłaniała Kenobiemu umysł, przypominała złe
wspomnienia, dręczyła. Jednak dwójka wiedziała, że muszą dotrzeć do świątyni i
ją zniszczyć. Rozpoczynają wędrówkę przez lasy i pola aż do wąwozy, za którym
jest poszukiwana budowla. Podróż przerywana jest atakami furii Jedi. Tuż przed
świątynią Obi-Wan miał tak silny atak, że Bail sam postanowił wejść do budynku
i go zniszczyć. Było tam pełno kryształów i manuskryptów. Jednak w połowie „zwiedzania”
sklepienie zaczęło się walić. W samą porę Kenobi wpadł do budynku, uratował
Organę i wziął kryształ Sithów, dzięki któremu można wysyłać wiadomości. Bail
musiał poparzyć skórę Jedi, aby ten dzięki bólowi mógł przebić się przez
barierę Ciemnej Strony i poprosić Yodę o pomoc. Z pomocą ruszyła im Padme i
grupa klonów. Szepty ustały, nie było ataków, świątynia została zniszczona. Padme
stwierdziła (gdy zobaczyła dwójkę), że Bail i Obi-Wan wyglądali jak śmierć. Zabrała
ich na Coruscant. Powieść kończy się gdy Palpatine widzi Baila żywego. Jest bardzo
zdziwiony i zdenerwowany z tego powodu.
Recenzja i streszczenie książki: Star Wars. Wojny Klonów: Dzika Przestrzeń – Karen Miller, tłum. B. Niedziński, Warszawa 2012r., Wydanie II, Wydawnictwo Amber.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz