czwartek, 20 września 2018

,,Czy zmiana Strony Mocy jest...nawróceniem?" (F)


W dzisiejszym, filozoficznym artykule poruszę kontrowersyjną i skomplikowaną problematykę związaną ze zmianą Strony Mocy – jak to zjawisko możemy nazwać? Czy jest to – tak jak określiłem w tytule – nawrócenie?

Nawrócenie w naszej kulturze ma jednoznaczne konotacje religijne. Z greckiego ,,epistrefo” oznacza po prostu zawracać, 1)skierować się na miejsce, w którym się uprzednio było. Na gruncie wiary katolickiej zdecydowanie częściej mówi się o greckim metanoia (meta – przemiana/nous – umysłu). Wiara traktowana jako ciągłe nawracanie – ciągłe przemienianie swojego myślenia, postępowania w myśl zasady, że nie da się w jednej chwili stać się doskonale dobrym; że człowiek pracuje całe swoje życie nad wadami, słabościami; dokonuje się to we wnętrzu człowieka. Z tym procesem wiąże się pełna świadomość i pełna wolność. Na przykład nie da się we właściwym sensie nawracać jeśli działamy pod przymusem. Nawrócenie oznacza więc również 2)nakłonienie kogoś do zmiany wyznania lub 3)zmianę poglądów, religii. Z kolei inny bliskoznaczny termin – konwersja (convertere) – oznacza tylko zmianę wyznania. Ktoś stający się chrześcijaninem, a wcześniej był Żydem jest określany mianem konwertyty.

Z innych propozycji, które rozważymy są: zdrada, hipokryzja, zwycięstwo namiętności (tudzież przyrody), zaburzenie osobowości, apostazja. Z synonimów zmiany Strony Mocy udało mi się znaleźć zwroty takie jak: namówić, pozyskać, przekonać, nakłonić, przeciągnąć na swoją stronę, zwerbować…

Zdrada, hipokryzja wiążą się z pewnego rodzaju udawaniem, fałszywością, a na pewno wyróżniają się niespójnością zachowania. Zdrajca wyznaje jakiś kodeks wartości, zgadza się na jakieś zasady, od których odchodzi nagle; łamie je. Po części jest to skutek wolnego wyboru jakim dysponuje każda istota rozumna, jednak jeśli ktoś przyjmuje na siebie zobowiązania na określony czas, a następnie występuje przeciwko nim to prezentuje swoim zachowaniem nienormalność. Po części jest to skutek wolnego wyboru, ponieważ po części wpływ bardzo często ma sytuacja, środowisko, napięcie danej chwili (Anakin odcinający rękę Mace’a). W tym rozumieniu zdrada Strony Mocy oznaczałaby, że ktoś po zmianie jest w sytuacji nienormalnej, niewłaściwej. Ktoś, kto zdradza Sithów ukazuje, że jego wcześniejsze zachowanie było nacechowane fałszywością, właśnie hipokryzją lub że z przyczyn nieznanych, bardziej skomplikowanych niż wolny wybór decyduje się wyrzec przestrzeganego dotychczas kodeksu na rzecz życia w czymś, na co „na spokojnie” by się nie zdecydował. O ile nawrócenie ma konotacje religijne tak zdrada ma konotacje negatywne. A zmiana Strony Mocy wyłączając kryzysowe sytuacje może być również pozytywna.

Jako kolejny termin zaproponowałem ,,zwycięstwo namiętności”. Byłoby to stanowisko osób, które próbują wszystko sprowadzić do procesów czysto życiowych, fizycznych lub psychicznych, zwierzęcych, przyrodniczych. Czyli poglądy, które próbują między innymi miłość wytłumaczyć w granicach tylko i wyłącznie nauki, nie pozwalając na uznanie jakiegokolwiek pierwiastka wykraczającego poza tę sferę (pierwiastek transcendentalny). W tym sensie zmiana Strony Mocy byłaby czymś całkowicie normalnym, a przynajmniej zrozumiałym, ponieważ stałaby za tym przyroda, różnego rodzaju połączenia nerwowe, charakterystyczne dla danego osobnika zachowania itd. Nie byłoby tu miejsca na wolną wolę, na decyzję.

Czy zmiana Strony Mocy jest zaburzeniem osobowości? Myślę, że odepchniemy takie wyjaśnienie jeszcze szybciej niż poprzednie stanowisko. Za zaburzenie osobowości rozumiem ogół zaburzeń czynności psychicznych i zachowań, zwykle będący źródłem cierpienia. Były za pewne przypadki w całej historii Star Wars, kiedy Jedi stawał się Sithem przez zaburzenie własnej osobowości, problemy psychiczne, zaburzenie prawidłowego funkcjonowania zmysłów, percepcji, świadomości. Często zmiana Strony Mocy wiązała się z pokusą (Ciemna Strona wiele oferowała…), ale nie było to trwałe ani nawet tymczasowe zaburzenie osobowości, lecz coś z czym trzeba było się zmierzyć.

I na koniec jeszcze – apostazja – kolejny termin mający konotacje religijne… i dobrze. Bo apostazja oznacza porzucenie wiary religijnej, religii. W tym rozumieniu zmiana Strony Mocy nie wchodziłaby w grę. Do tego ,,worka” zaliczałyby się tylko te osoby, które zdecydowały się przestać używać Mocy, zrezygnowały czy to z Jedi, czy to z Sithów. Po prostu.

Zanim przejdę do zakończenia mała ciekawostka, która jeszcze bardziej skomplikuje nasze rozważania. Pewien Sith – Ajunta Pall (żyjący w siódmym tysiącleciu przed bitwą o Yavin) nawrócił się na Jasną Stronę i dzięki temu osiągnął zjednoczenie z Mocą, co ukróciło jego męki. Czyli nie tylko żywi mogą się w Star Wars „nawracać”!

Podsumowując – które określenie jest najbardziej adekwatne do zmiany Strony Mocy? Myślę, że pierwszy zaproponowany termin – nawrócenie rozumiane jako przemiana umysłu jest najlepszym rozwiązaniem. Ale nie w każdym wypadku. Gdy Anakin, Revan stali się Sithami to większość, o ile nie wszyscy Jedi powiedzieli, że zdradzili. Z kolei gdy Darth Vader oraz Darth Revan wrócili na Jasną Stronę ciśnie się na usta określenie – „nawrócenie”. Gdy Jedi staje się Sithem, każdy Jedi powie, że zdradził, jednak adekwatne jest tutaj również określenie, że się nawrócił, czyli zmienił myślenie i uznał, że doskonalej będzie się posługiwać Mocą jako Sith. Gdy były Jedi ponownie wraca na łono Jasnej Strony można użyć w jeszcze mocniejszym znaczeniu słowo nawrócenie jako powrót na miejsce, w którym uprzednio był. Podobnie ma się rzecz z Sithami. Jeśli Sith stał się Jedi to każdy Sith powie, że zdradził. Jednak ten Sith mógł uznać po prostu, że doskonalej będzie się posługiwać Mocą jako Jedi, więc się nawrócił = zmienił myślenie. Jeśli były Sith ponownie wróci na łono Ciemnej Strony to adekwatnie można powiedzieć, że się nawrócił = wrócił na miejsce, w którym był uprzednio. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia zwłaszcza, gdy mówimy o tak skomplikowanym procesie. Jedi, który staje się Sithem z jednej strony bierze pod uwagę nabytej znajomości, umiejętności, kodeks, któremu ślubował wierność, a z drugiej strony stoi na rozdrożu zmiany czegoś możliwie na lepsze. Określenie, że po prostu zmienił myślenie albo że po prostu zdradził spłyca cały proces. Na tę decyzję składa się bowiem wiele czynników. Roboczo można posługiwać się terminami – nawrócenie, zdrada. Można również wprowadzić innowacje typu: zmiana drogi do jedności z Mocą lub po prostu zmiana Strony Mocy. Przecież nic nie stoi na przeszkodzi byśmy używali tych zwrotów ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz